Obrazy z życia i podróży

O ósmej i dziewiątej wielki świat (który w proporcją małego, jest sam maleńkim tylko światem) jedzie na wieczory proszone; jego karety i kocze powolnym systematycznym turkotem
wcale różnym od szalonego, trzpioto-
watego warczenia zwinnej drążki, przerywają sen o północy i później jeszcze, kiedy już tylko wielcy bardzo panowie i wielcy bardzo gracze do
domów wracają, a wielce tylko biedni i pracowici bardzo, dosiadają przy świecach. Naówczas to natrętne stukanie do bram, wśród powszechnej ciszy jest nieznośne.
Ale jak chcąc przypatruj się miastu, gdy go z innemi porównasz, nic znajdziesz w niem najmniejszego podobieństwa do najmniejszej stolicy, chociaż nią było kiedyś.
Dość ludne (1830 — 1855) w stosunku do swej obszerności, jednak jakby było pustem
bawi się z największym smakiem plotkami, szpieguje; i ogaduje jak mała mieścina, wstaje
,
dość rano, śpi w nocy po parafjańsku, niczna się wcale na modach (dowodem tego, że nikt strojów w Wilnie nie sprawia prócz tych co się na nich nie znają) — i w prostocie ducha
rozumie że jest małym Paryżem. Co to za szczęście mieć choć taką opinją — o sobie.
Tu, jak naprowincij, wszyscy ludzie się znają, jeśli nie osobiście, przynajmniej wiedzą kto są; każdy zna historją każdego; i czasem nawet nic wiedząc nazwiska, sku-
tikiem
ciągłego spotykania się, dowiaduje się historij obyczajów i nałogów; wie gdzie Pana N. w żółtym surducie spotka, gdzie i o której ten a ten w okularach idzie, wie po co i t. p.
Każdy nowo przyjezdny tak odbija na tej swojskiej massie, że go wszyscy, aż do chłopca ulicznego, aż do dziewczyny z kawiarni, poznają odrazu.
Wszystkie powozy są policzone, konie znajome — pociemku je poznawają mieszkańcy, zupełnie tak jak na.
wsi i tak jak na wsi, wiadomo wszystkim kto kogo kocha, kogo nie lubi, gdzie bywa, co robi, wiele ma pieniędzy, od kogo je pożycza.
I tak jak na wsi jeśli postrzeżesz twarz bladą, oczy wpadłe, wszyscy ci powiedzą dla czego ten ktoś ma twarz bladą i oczy wpadłe.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>