Obrazy z życia i podróży





Chodzą, śmieją się, biegają, przeganiają, spotykają, uśmiechają, w wilją marzą o tem, następny dzień o tem tylko mówią.
Ileż to spojrzeń słodkich, ile uśmiechów przy grobie. Nic wiem jak ten tyle znaczący wyraz — grób, nie odpędzi od nich myśli próżnych, uczuć wesołych, jasnych, lekkich.
Ale oni o niczem prócz siebie nie myślą. Życie tak jest smaczną potrawą, dla tych, którzy nie wiedzą dla czego, czemu żyją i dokąd ich życie to prowadzi!
Ulice Wilna ożywione są, pełne ludu — wszyscy się śpieszą, popychają; ten za salopą czarną, tamten za niebieskim kapeluszem.
Ta — całując krzyż odwraca się i patrzy — Mój Boże! to się zowią ludzie, którzy mają wieczność przed sobą!
Posłuchaj rozmowy:
Dwóch młodzieży; jeden w tużurku cynamonowym, drugi w płaszczu o jasnej podszewce, idą od S. Jana do Katedry.
— Ty już byłeś Jasiu w Katedrze?
— Byłem, biegłem myśląc że ją tam zastanę, ale mi się nie udało, złapałem ją dopiero u S. Jana i teraz za nią gonię do Katedry znowu; już jej nie opuszczę do wieczora.
A ty?
— Ja jeszczem mojej Paulinki nie spotkał nigdzie.
Wiem że wyszła odwiedzać groby, bo przechodząc koło jej domu, widziałem powóz u bramy —
— Śmieszny jesteś, naturalnie zacznie od najbliższego Kościoła — trzeba tam było
czekać u Augustjanów.
— O! nie mogę ustać na miejscu —
— Wiesz co wstąpmy do Cukierni —
— Na momencik — — Dobrze, na momencik tylko.
Dwie panie w atłasowych salopach i axamitem ubranych kapeluszach, pól-zimowych.
— Widziałaś Rejentowę, jak się naczupurzyła — Co za kapelusz — Gdzie ona go kupić mogła?
— A! wiem! koło Fiorentiniego u........
— Ale to wieża Babel — !
— Albo Sowietnikowa; — w szlafroczku?
Kto wychodzi w szlafroku na ulicę?
— Naturalnie, tylko Sowietnikowa chyba.
— Pan Antoni ci się kłania, na lewo spojrzyj na lewo. — Pewna jestem że ten ukłon dla ciebie nie dla mnie.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 Nastepna>>